Wielkanoc

wielkanoc     „… bo ja uwielbiam Wielkanoc” – powiedziałam wiele lat temu, nagle, w czasie rozmowy na temat Bożego Narodzenia z kobietą, która dziś jest moją teściową. Wywołałam tym stwierdzeniem nie lada zdziwienie, po którym przyszedł czas na oburzenie. No bo jak można zachwycać się Wielkanocą? Ani magii, ani kolęd, śniegu na choinkach też nie ma, prezentów… No nic!
     A ja uwielbiam. Za nadzieję, za zwyciężające życie, za tajemnicę, za ból i cierpienie, które stają się radością i szczęściem, za pusty grób, kwiaty po długiej zimie, które wdzięczą się do słońca, by je rozpieszczało i muskało swoimi promiennymi dotykami, za czas by przystanąć, odetchnąć, wyjść na spacer w słońcu, za którym tęskniłam ostatnie długie miesiące, za coraz bardziej soczystą zieleń trawy, którą mam wtedy okazję dostrzec… Za koszyczek, pachnący chrzanem i kiełbasą, która żadnego innego dnia nie pachnie tak, jak wtedy. Lubię nawet mimo tych nieszczęsnych, czekoladowych zajączków i kinderniespodzianek w koszyku, zajęcy w ogródkach, które ostatnio stają się jakby motywem przewodnim świąt, jakby chodziło tylko o to, że są słodkie. W Wielkanoc uśmiecham się przyjaźnie, pozytywnie naładowana tą całą wiosenno–radosno-pełną życia atmosferą, nawet do czekoladowych zajączków, a co mi tam. Niech sobie będą symbolem słodkiej rozpusty zamiast mnogości nowego życia.

Za nadzieję, za zwyciężające życie,
za tajemnicę, za ból i cierpienie,
które stają się radością i szczęściem,
za pusty grób, kwiaty po długiej zimie,
które wdzięczą się do słońca, by je
rozpieszczało

     Święta Wielkanocne są dla chrześcijan najważniejszymi i największymi uroczystościami roku. Obchodzone na pamiątkę męczeńskiej śmierci Jezusa, który zmartwychwstając, pokonał zło, a przede wszystkim śmierć.
     Wielkanoc liturgicznie poprzedza sześciodniowy czas bezpośredniego oczekiwania i przygotowania. Podczas gdy w domach wre praca, myją się okna, robią zakupy, wyszukują w związku z tym okazje i promocje, trwają szturmy sklepowe, ścierają się kurze, piorą dywany, w powietrzu zaś unosi się coraz częściej dźwięk chóralnego, zbiorowego narzekania, że mnóstwo roboty, że nie wiadomo jak się z tym wszystkim uporać, że ceny kosmiczne, kolejki jak „stąd do piekła”, że dzieci kpią sobie z porządków i jakby brały udział w konkursie „kto więcej zniszczy, zdemoluje, poplami, wychapie”, że mężowie/niemężowie wymykają się z domu pod byle pretekstem, że nie pomagają, tylko jeść będą chcieli, że jeszcze nic nie kupione, a pieniądze jakimś cudem wyparowały – słowem na wszystko, na co się tylko da – w poniedziałek po Niedzieli Palmowej rozpoczyna się Wielki Tydzień.
wielkanoc
     Szczególny czas świętowania rozpoczyna Wielki Czwartek, którego liturgia sprawowana jest dla uczczenia i na pamiątkę ustanowienia sakramentu Kapłaństwa i Eucharystii. W katedrach całej Polski wcześnie rano biskupi sprawują Mszę Krzyżma, podczas której święcone są oleje służące do namaszczania dzieci podczas chrztu, młodzieży bierzmowanej, czy chorych w sakramencie namaszczenia chorych, księża zaś odnawiają wówczas swoje przyrzeczenia. Wieczorem odprawiana jest Msza Wieczerzy Pańskiej, zaliczana do liturgii Wielkiego Piątku.
     Wielki Piątek to pamiątka śmierci Jezusa. W tym dniu w żadnym kościele nie odprawia się mszy. Wierni gromadzą się w kościołach na Misteriach Męki Pańskiej, Drogach Krzyżowych, adoracjach. To czas spokoju, zadumy, refleksji. Liturgia Męki Pańskiej zazwyczaj wieńczy ten dzień, po niej ma miejsce indywidualna adoracja grobu, strzeżonego przez zmieniających się wartowników.
     Wielka Sobota, to tak naprawdę czas oczekiwania na najważniejsze – na zmartwychwstanie. Najczęściej jednak utożsamiana jest z dniem „święcenia baranków”. W zasadzie słusznie, w końcu to czas, kiedy zazwyczaj całymi rodzinami wyrusza się do kościoła poświęcić pokarmy (ale nie tylko).

[smartads]
     Święcenie pokarmów ma wyraz symboliczny. To, co powinno znaleźć się w koszyku, wybierane jest celowo.

  • Baranek – symbol Jezusa, Baranka złożonego w ofierze za grzechy ludzkie, który zmartwychwstając pokonał zło i śmierć.
  • Chleb – symbol Ciała Pańskiego.
  • Jajka i pisanki – symbole nowego życia i początku. Poświęconym jajkiem dzielą się wierzący przed wielkanocnym śniadaniem. Ozdabianie jajek miało na celu wyróżnienie tego szczególnego symbolu. Poprzez ich dekorowanie wyrażało się niejako ich metaforyczne znaczenie, podnosiło wagę nowego życia.
  • Sól, która jest symbolem wiecznego życia, chroni od zepsucia, oznacza oczyszczenie.
  • Wędliny, będące znakiem dostatku, płodności i zdrowia.
  • Chrzan – symbol pokonania płaczu, smutku i rozpaczy, uczuć towarzyszących męce Jezusa. Trafia do koszyka, by zwiastować ludzkie zwycięstwa nad takimi uczuciami, towarzyszącymi codziennym sytuacjom, problemom.
  • Wielkanocna babka – tradycyjnie powinna być upieczona samodzielnie, na znak umiejętności i perfekcyjności.
  • Woda – znak Ducha Świętego, symbol oczyszczenia z grzechu i gotowości na przyjęcie nowego życia.

Dodaj komentarz