Pani prezes w tarapatach

     Była kobietą sukcesu. Niewątpliwie. Bo jak inaczej można określić stanowisko prezesa w jednej z większych firm kosmetycznych, 100-metrowy apartament na Starym Mokotowie w stolicy, z ogródkiem i tarasem, wyjazdy w najciekawsze zakątki świata oraz karty klubowe do najbardziej ekskluzywnych snobistycznych lokali? Zarobki z górnej półki, zawodowa stabilizacja, spora suma odłożona na kontach w Szwajcarii.      Ta …