Ząbkowanie czas zacząć

     Pojawienie się u dziecka pierwszego ząbka, dla rodziców jest zazwyczaj wielkim wydarzeniem. Wielu z nich przywiązuje ogromną wagę do zapamiętania i uwiecznienia tej chwili. To dla nich ważny moment. Niestety, zdarza się, że aby rodzice mogli świętować, dziecko musi sporo wycierpieć.
     Ząbkowanie jest procesem wyrzynania się mlecznych zębów u niemowląt. Ból towarzyszący temu procesowi, wynika z faktu różnicy wielkości średnicy korony zęba i otworu kostnego, przez który ma się przedostać. Stany zapalne, niepokój, rozdrażnienie, ślinotok, obrzęk dziąseł i dolegliwości bólowe, są efektami nacisku na otaczające zawiązek zębowy tkanki (kostną i łączną). Początek okresu ząbkowania przypada między 3-4 a nawet 12 miesiącem życia dziecka, choć najczęściej w okolicach 6 miesiąca. Może się również zdarzyć (choć są to sytuacje incydentalne), że dziecko przychodzi na świat z jednym lub kilkoma zębami.

Dobrze wiedzieć,
że dla zębów mlecznych
dziecka, ogromne znaczenie
ma zdrowie przyszłej mamy
czy zażywane w ciąży leki.

     Do niedawna, szeroko rozpowszechnione było twierdzenie, że zęby mleczne pojawiają się według ściśle określonego schematu. Jako pierwsze – dwie dolne jedynki, następnie górne jedynki, dolne siekacze boczne, górne siekacze boczne, pierwsze cztery trzonowce, dolne kły, górne kły oraz na końcu drugie cztery trzonowce, kończące okres ząbkowania i zamykające 20-zębową szczękę dziecka. Dziś nadmienia się, że choć jest to schemat typowy, bardzo wielu dzieciom ząbki wychodzą zupełnie inaczej. Nie jest to jednak powód do stresu dla rodziców. Indywidualność również w kwestii ząbkowania, jest jak najbardziej naturalna. Przyjmuje się, że proces wyrzynania się zębów mlecznych, powinien zakończyć się około 2 roku życia, choć i to jest kwestią bardzo swoistą.
     Nieprawdą jest twierdzenie, że dzieci, które później ząbkują, narażone są na próchnicę i osłabienie zębów. Zęby późne, wyrzynają się lepiej zmineralizowane, są więc bardziej odporne i mocniejsze.
     Czas ząbkowania uwarunkowany jest genetycznie. Rodzice, którym wcześnie wyszły zęby, mogą z dużą dozą prawdopodobieństwa mniemać, że ich dziecku również wyjdą wcześnie, analogicznie w sytuacji odwrotnej, gdy rodzicom zęby pojawiły się późno.
     Rzadko pojawienie się zęba bywa zaskoczeniem. Jeśli nawet wyrzynaniu nie towarzyszy silny ból, zaobserwować można zmiany w zachowaniu dziecka. Cały proces może przebiegać bardzo różnie, zarówno pod względem występujących objawów, jak również ich nasilenia. Dla ząbkowania najbardziej charakterystyczne stają się:

  • Ślinotok
  • Nieoczekiwane zmiany zachowań typowych (dziecko nagle staje się pobudzone, marudne, rozdrażnione, płaczliwe, ospałe lub ma problemy ze snem)
  • Podwyższona temperatura
  • Obrzęk dziąseł
  • Brak apetytu
  • Wysypka w okolicy ust czy na brodzie

     Od momentu pojawienia się pierwszych oznak, dobrze jest działać w sposób, który maksymalnie dziecku ulży. Ząbkowanie wymaga wielkiej cierpliwości i spokoju. Dziecko, obdarzone niezwykłą empatią, wyczuwa rozdrażnienie, niepokój czy irytację rodzica i przenosi emocje na siebie. Warto w miarę możliwości podzielić obowiązki rodzicielskie tak, by mieć czas na złapanie oddechu i uspokojenie nerwów (które w związku z różnym nasileniem objawów ząbkowania, są naturalną reakcją, wynikającą ze zmęczenia, ciągłego słuchania płaczu i uspokajania rozżalonego dziecka). Spokojny, opanowany rodzic, jest w stanie działać skuteczniej i bardziej kreatywnie.

[smartads]
     Pomoc dziecku polega przede wszystkim na łagodzeniu objawów. Obolałym, opuchniętym dziąsłom, ulgę przyniesie chłodzenie, delikatny masaż czy pocieranie gryzakiem. Wszystko zależy od preferencji dziecka. Nie ma złotego środka, to co sprawdzi się u jednego, może zupełnie nie zdać egzaminu u drugiego. Dlatego tak ważna jest cierpliwość i opanowanie, by móc razem z dzieckiem znaleźć rozwiązanie odpowiednie do potrzeb. Wariantów jest sporo, schłodzone gryzaki wodne, chropowate – elastyczne, silikonowe nakładki masujące na palec (dla rodzica), gryzaki żelowe. Najlepiej zaopatrzyć się w różnego typu „wspomagacze” i na bieżąco sprawdzać, co przynosi ulgę dziecku.

Dodaj komentarz