Z dzieckiem do dentysty

     Pielęgnacja zębów niemowlęcia i małego dziecka stanowi dla rodziców niemały problem. Zadają sobie pytanie, kiedy zacząć o nie dbać, czy szorować pierwszy ząb szczotką z pastą, czy zostawić go samemu sobie, niechaj rośnie. Sen z powiek (w przenośni i dosłownie) spędza im również samo ząbkowanie. Czy nie za wcześnie, czy nie za późno, począwszy od górnych jedynek czy dolnych dwójek?
     O rozwianie kilku podstawowych wątpliwości poprosiliśmy stomatolog Dorotę Skowrońską.

Leczeniem zębów mlecznych
zajmują się stomatolodzy
dziecięcy – pedodonci.
Budowa zębów u dziecka
jest inna niż zębów
u dorosłych, wymaga
użycia innych materiałów
i często zastosowania
innych procedur.

         ”W okolicach roku dziecko powinno mieć już pierwsze zęby. Natomiast kolejność ząbkowania nie musi być zgodna z kalendarzem, który jest opracowany na podstawie najczęściej występującej. Inna kolejność nie jest nieprawidłowością i nie należy się nią niepokoić.”

     Ząbkowaniem nie należy się więc przejmować w nadmiarze. Wystarczającym kłopotem i udręką dla dziecka jest jego bolesność. Należy się skupić na przynoszeniu dziecku ulgi, nie zaś na tym, by ząbki pojawiały się po kolei. Późne ząbkowanie może mieć związek z niedoborem witaminy D3. Jeśli jednak nie idzie w parze z innymi objawami niedoboru, a ząbków po roku ni widu ni słychu, należy skonsultować się z lekarzem, ponieważ zaburzenie to może mieć mnóstwo innych przyczyn, często związanych z innymi zaburzeniami w przebiegu chorób genetycznych.
     A kiedy należy wybrać się z dzieckiem do stomatologa? Obiegowa opinia głosi, że należy to zrobić, gdy pojawią się pierwsze zęby, inna – równie obiegowa – że to wcale nie jest konieczne.

          „Pierwszą opiekę stomatologiczną powinien sprawować lekarz pierwszego kontaktu i to on powinien poinformować rodziców o potrzebie wizyty u stomatologa. Bardzo często tak się jednak nie dzieje. Dlatego też dobrze jest, jeśli rodzice zainteresują się uzębieniem swojego dziecka i jeśli nie widzą żadnych nieprawidłowości, mogą pojawić się w gabinecie stomatologicznym w okolicach 2 r.ż. dziecka.
         Pierwsza wizyta, to wizyta adaptacyjna, która polega na oswojeniu dziecka z gabinetem i zwyczajami w nim panującymi. Niewskazane jest, by podczas pierwszej wizyty w gabinecie był wykonywany nieprzyjemny czy bolesny zabieg.”


     Nie jest tajemnicą, że człowiek bardziej boi się nieznanego. Dlatego warto dziecko uprzedzić o wizycie u stomatologa, opowiedzieć, czego się może tam spodziewać, ile będzie trwała wizyta i po co ona w ogóle jest. Można pokusić się o odnalezienie w sieci stosownych zdjęć lub filmików. Można dostać również zabawki, które pozwalają dziecku wcielić się w rolę dentysty i zapoznać się z narzędziami, które użyte będą w gabinecie.
     Lepiej zapobiegać niż leczyć. Zmniejszając ryzyko pojawienia się próchnicy na mleczakach, oszczędzimy dziecku bólu, który może pojawić się, gdy mleczak się zepsuje, gdy trzeba będzie ząb wyrwać.

          „Istnieje cała gama zabiegów profilaktycznych, stomatologicznych, które można, a nawet należy wykonywać na zębach zdrowych. Są to zabiegi to wykonywania w domu, we własnym zakresie, albo w gabinecie. Rodzaj zabiegu zależy od wieku dziecka. Jest to np. profilaktyczne lakierowanie zębów preparatem Fluor-Protector.”

[smartads]
     Kolejny mit dotyczy leczenia zębów mlecznych. Wiadomo przecież, że to garnitur tymczasowy. Mleczaki wypadną, w ich miejsce pojawią się nowe, więc po co zawracać sobie głowę leczeniem? Otóż są powody, by o zęby mleczne dbać.

          „Nieleczone zęby mleczne są źródłem zakażenia dla stałych zębów, które pojawiają się już w 5-6. roku życia dziecka. Nie leczenie zębów mlecznych może także prowadzić do poważnych powikłań w postaci ropni okołowierzchołkowych, wymagających leczenia antybiotykami i ekstrakcji zębów mlecznych.”

     A zatem do kogo udać się z naszą pociechą?

          „Współczesna stomatologia obejmuje szereg specjalności. Leczeniem zębów mlecznych zajmują się stomatolodzy dziecięcy – pedodonci. Budowa zębów u dziecka jest inna niż zębów u dorosłych, wymaga użycia innych materiałów i często zastosowania innych procedur. Ze względu na psychikę dziecka, bardzo dobrze jest, jeśli gabinet nie wygląda jak sala operacyjna tylko jak miejsce, w którym poczuje się komfortowo. W swoim gabinecie urządziłam kącik dziecięcy, w którym są zabawki, książki i zdjęcia najlepszych, młodych pacjentów. Każde dziecko po wizycie wychodzi także z naklejką „dzielny pacjent” lub dostaje inne nagrody.”

lek. stom. Dorota Skowrońska
Elżbieta Haque

Dodaj komentarz