Nie słucha czy nie słyszy?

niedosłuch     Często zastanawiamy się, czy nasze dziecko słyszy. Najczęściej wtedy, gdy po raz setny prosimy: „Ubierz się” albo „Posprzątaj zabawki”. Nasze obawy rozwiewa widok potomka galopującego w naszym kierunku chwilę po tym, jak konspiracyjnym szeptem zdradzamy koleżance, że do kawki mamy rewelacyjne ciasteczka. Niestety z tym słuchem-niesłuchem nie zawsze jest tak łatwo.
     Niedosłuch centralny. Taka diagnoza spadła na nas całkiem niedawno. Co to jest, z czym to się je i – najważniejsze – jak to leczyć?
     Może od początku. Problem niedosłuchu centralnego tkwi, całkiem dosłownie, w głowie. Ucho przesyła do mózgu dźwięki, które są tam przetwarzane i analizowane. Niedosłuch centralny to uszkodzenie wyższych funkcji słuchowych. Dziecko z NC nie ma problemu ze słyszeniem. Takie dziecko ma problem ze słuchaniem. Coś nie działa w odbiorze przez mózg sygnału z ucha.
     U takich dzieci często występuje brak koncentracji i przemęczenie nadmiarem bodźców słuchowych, bo nie potrafią odsiać sygnałów mniej ważnych od ważniejszych. Są stale bombardowane ogromną ilością bodźców. Jeśli więc w klasie Jaś szuka w plecaku książki, Małgosia szepcze coś do Zosi, Krzyś szeleści woreczkiem, Hania układa kredki, a pani wydaje polecenia, to niestety zazwyczaj skutkuje to notką w dzienniczku: „Dziecko nie uważa na lekcji… Nie bierze udziału w zajęciach… Przeszkadza…”. No właśnie, dzieci te reagują na nadmiar bodźców dwojako. Albo zamykają się w sobie, odcinając od otoczenia – wtedy słyszymy, że dziecko jest mało aktywne, izoluje się od grupy i nie uważa, może ma autyzm. Albo odreagowują nadpobudliwością i wtedy podejrzewane jest o ADHD.
     Bardzo często problem niedosłuchu centralnego wychodzi na jaw dopiero, gdy dziecko idzie do szkoły. Kiedy trzeba pisać i czytać, składać z liter wyrazy i rozkładać je na części pierwsze. Bo nie potrafi zrobić analizy i syntezy wyrazów, bo często odwraca jak dyslektyk brzuszki liter, pisze fonetycznie: „ftorek”, czy też nie rozróżnia głosek miękkich takich jak „ś”/”si”, „ć”/”ci”, pisząc np:”siwinia” czy „źma”. Ma trudności z wysławianiem się, albo odwrotnie – klepie niczym nakręcone, co czasem może być także objawem jednego z typów afazji. Niestety z NC często idą w parze również inne niespodzianki.
     Zdiagnozowanie niedosłuchu nie jest takie proste, badania są oczywiście refundowane, ale kolejki za to długie. Natomiast prywatnie komplet badań wyniesie nas kilkaset złotych. Czas płynie, a problemy dziecka narastają. Dziecko zamiast składać sylaby, literuje, dukając tekst czytanki, nie przyswaja przeczytanych informacji. Czyta, ale nie wie, o czym, składa litery w wyrazy, wyrazy w zdania, nie ogarniając całości.

[smartads]
Jak wcześnie wykryć problem?
     Od najmłodszych lat czytajmy dziecku. Ale i tu jest haczyk. Mojej córce czytałam, odkąd pamiętam. Okazało się jednak, że dziecko słyszy, ale nie słucha. Czasem dziecko leży cichutko w łóżeczku i wydawałoby się, że z zapartym tchem chłonie naszą opowieść, a ono po prostu się wyłącza. Pilnujcie, żeby dzieci słuchały czynnie a nie biernie. Niech opowiedzą, o czym była bajeczka. Rozmawiajmy o czytanym tekście, rozwijajmy umiejętność wypowiadania się i słuchania ze zrozumieniem. Jeżeli dziecko nie jest w stanie opowiedzieć nam, o czym był przeczytany przez nas fragment opowiadania, to może być dla nas sygnał alarmowy. Jeśli pięknie sylabuje, a nie wie, na jaką literę zaczyna się lub kończy dany wyraz, to też może być powód do niepokoju. Sprawdzajmy koncentrację u dziecka i umiejętność skupiania się na zadaniu.

Dołącz do rozmowy

1 komentarz

  1. Witam,
    Bardzo dziękuje za tekst. Szczególnie za przedostatni akapit, ze zdaniem: …”plusem jest to, że niedosłuch jest do opanowania i po latach często nie ma po nim śladu…”
    Jutro mój syn ma mieć wykonane badanie pod katem nc właśnie. Zasugerowała nam je w ubiegłym roku psycholog z ppp. Na podstawie badania z u psychologa i pedagoga stwierdzono, że niby wszystko jest ok. Dziecko zdolne mądre, ale… jego nadpobudliwość i kłopoty z koncentracja mogą wynikać właśnie z zaburzeń centralnego układu przetwarzania słuchowego. Staram się dziś znaleźć jak najwięcej informacji na temat tego, jak będzie przebiegało to badanie? Czy trzeba się / dziecko jakość szczególnie do niego przygotować? Jakie dokumenty (poza oczywiście świętym skierowaniem) są potrzebne do jego przeprowadzenia? Jakie dokumenty mogą być przydatne?… Czy mogę prosić o kilka słów na temat przebiegu badania i niezbędnej dokumentacji? Z góry dziękuje za pomoc. Ania Kruczek

Dodaj komentarz