Obudź w sobie Wenus – oddaj głos Waginie

     Anatomia łechtaczki to bardzo ważne zagadnienie, które koniecznie musimy zgłębić. U wielu kobiet samo słowo łechtaczka już budzi uczucie wstydu, a co dopiero znajomość jej funkcji czy dotykanie. Ach tak, to ten guziczek, o którym jest tak głośno, który przedstawiany jest na przekrojach bocznych miednicy jako kilkumilimetrowy robaczek, jeśli rysujący w ogóle o nim nie zapomni. Nic bardziej mylnego! Łechtaczka to organ, który swoim rozmiarom dorównuje prąciu, a wrażliwością dwukrotnie je przewyższa. Słynny guziczek – czyli jej żołądź – jest niczym czubek góry lodowej. Ponieważ dużo łatwiej zmierzyć organ zewnętrzny niż wewnętrzny, dane na temat przeciętnych rozmiarów łechtaczki znacznie się różnią, ale my takich problemów nie mamy i danych w sumie nie potrzebujemy, bo kompleks wielkości, nas kobiet raczej nie dotyczy. Kształt łechtaczki przypomina wieszak, na którym zawieszono dwa baloniki. Łechtaczka składa się z gęsto unerwionych ciał jamistych, które w chwili podniecenia wypełniają się krwią. Można wyróżnić żołądź, trzon i odnogi. „Baloniki” to opuszki przedsionkowe. W zależności od autora opracowania, definicja łechtaczki może być węższa lub szersza. Część anatomów wyróżnia „kompleks łechtaczkowy”, w skład którego wchodzi aż siedemnaście elementów. Te, o których warto byłoby wspomnieć, to opuszka cewkowa i znajdujące się przy niej gruczoły cewki moczowej oraz opuszka znajdująca się między wejściem do pochwy a odbytem . Wielu seksuologów utożsamia opuszkę cewkową z tzw. punktem G. Podczas stymulacji, opuszka powiększa swoje rozmiary, przez co można wyczuć ją poprzez przednią ściankę pochwy. Przez tę opuszkę przechodzi też nerw obsługujący łechtaczkę, co dalej wyjaśnia wrażliwość tajemniczego „punktu G”. Znajdujące się wokół niej gruczoły, zbudowane z tej samej tkanki co prostata u mężczyzn, produkują płyn, który odpowiada za szeroko debatowany fenomen kobiecego wytrysku. O działaniu tej opuszki możesz przekonać się także, gdy spróbujesz pójść siku, gdy jesteś bardzo, bardzo podniecona. Opuszka spuchnie ściskając cewkę moczową i będziesz musiała mocno przeć.

[smartads]
     Zastanawiałam się, czy taki dokładny opis jest nam potrzebny, ale przyznam się, że wątpliwości rozwiała świadomość tego, że sama nawet nie wiedziałam do końca jak zbudowana jest łechtaczka i doszłam do wniosku, że jako ta najważniejsza część naszej waginy, niosąca rozkosz królowa, zasłużyła na pełny i wyczerpujący opis. Łechtaczka jest naszym głównym organem seksualnym. Orgazm jest prawie zawsze wynikiem stymulacji jednej z jej części, czy to bezpośredniej czy to pośredniej. Choć doznania mogą się różnić, mechanizm pozostaje taki sam. Przeglądałam obrazki i rysunki, które można by zamieścić tutaj w celu pokazania dokładnie, jak ona wygląda, ale przecież każda z nas posiada swoją, niepowtarzalną łechtaczkę i może ją sobie obejrzeć posługując się lusterkiem. Naprawdę warto, bo widok kobiecej waginy jest piękny i niezwykle podniecający nie tylko dla mężczyzny, a świadomość jej budowy i funkcji może być niezłym afrodyzjakiem.

     Często jesteśmy zabiegane, zapracowane, zmęczone i wieczorem już nic nam się nie chce. Marzymy o odpoczynku, ale warto wygospodarować pół godzinki tylko dla siebie, które wykorzystamy na obudzenie swoich zmysłów, wszak jesteśmy tego warte. Musimy nauczyć się być ważne dla siebie i zadbać o swoje potrzeby. Myślę, że czas po kąpieli czy prysznicu będzie najlepszy, bo możemy wykorzystać go jednocześnie na pielęgnację naszego ciała i pobudzanie zmysłów. Pachnący balsam do ciała, albo jakaś olejek (osobiście preferuję oliwkę) doskonale nam w tym pomoże. Wetrzyjmy oliwkę w ciało, mocno lub delikatnie masując, to zależy od preferencji i potrzeb. Na początku, masując, patrzmy na swoje ciało, uczmy się je akceptować, uwrażliwiajmy na dotyk, zamykając na chwilę oczy. Starajmy się być jak najbardziej świadome tego, co się dzieje. Cudownie byłoby, gdyby towarzyszyło nam w tym momencie lustro, bo patrząc na swoje odbicie, możemy uczyć się akceptacji swojego ciała w całości i kawałek po kawałku. Znajdźmy w nim jakieś atuty. Może mamy piękne nogi, albo krągłe biodra. Oddychajmy spokojnie i głęboko w poczuciu, że jest dobrze. To jestem JA, taka jaka jestem.

Dodaj komentarz